niedziela, 23 lutego 2014

No to tydzień ferii za nami :)
Jak minęły Wam ferie ? Co ciekawego robiliście ? :)
Ja szczerze mówiąc to się leniłam :) 
Hmm :)
Bardzo się cieszę, że pomimo tego iż dawno nic się tu nie pojawiało to nadal nas odwiedzacie :)
Jeśli chodzi o obserwowanie Waszych blogów, to nie jest tak, że my to olewamy, po prostu coś nam się zacięło i nie możemy obserwować Waszych blogów, ale spokojnie wchodzimy i patrzymy co ciekawego umieszczacie na swoich blogach :)
Macie super blogi :) A każdy inny :) Tematyka przeróżna i to jest w Was cudowne :)
A dzisiaj kolejna leniwa niedziela :(
Macie może jakieś pomysły na  urozmaicenie tej nudnej niedzieli ? :)
Piszcie w komentarzach :)
Pozdrawiam :)
~Ania 

środa, 19 lutego 2014


I o czym tu pisać po takiej przerwie ? 
No cóż wiele się u mnie pozmieniało, niestety nie na lepsze. Wiele rzeczy się skończyło, ale i kilka się zaczęło.

Wiem piszę bardzo ogólnikowo, jakoś inaczej o tym  wszystkim nie umiem pisać.
Czasem pojawiają się ludzie, którym chcemy bezgranicznie zaufać i ufamy, ale w pewnym momencie jednak zaufanie pryśnie. Czujemy się rozrzaleni i smutni :( Pozostawieni sami sobie można powiedzieć.
Ale czy nie czujecie czasami się tak jakbyście chcieli uciec ? Tak wiem, uciekają tylko słabi i tchórze, ale czasami się po prostu nie da.
I uciekacie w idealne miejsce, jesteście tam spokojni i układacie sobie wiele spraw, ale wiecie, że kiedyś musicie wrócić do tej szerej rzeczywistości i bólu, który został za Wami.
Nawiązując tu trochę do książki "Papierowe miasta" Johna Greena. Bohaterka ucieka z "papierowych miast". Nie chcę Wam tu niczego spojlerować, ale warto przeczytać tą książkę. Ogólnie John Green to genialny pisarz przy każdej z przeczytanych przeze mnie do tej pory jego książek płakałam. Polecam Wam jeszcze "Gwiazd naszych wina" tego autora książka genialna. 
Więc z góry Przepraszam (wiem robiłam to już wielokrotnie), ale naprawdę życie mi się trochę posypało, zaczęłam tracić grunt pod stopami i nie miałam siły nic napisać.
A dołować Was zbytnio nie chciałam.
~Ania